stryszek
Data dodania: 2012-01-11
korzystając z paru dni przymusowego urlopu postanowiłem nie lenić się tylko coś podziałać . Padło na strych. Ponieważ desek u mnie nie brakuje więc trochę podziałałem i oto efekt
i część nad garazem
do wybicia mam jeszcze otwór w szczycie miedzy strychami o którym zapomnieli moi zajebiści murarze.
Okna tak jak pisałem - zamówione jeszcze w starym roku. Będą za około 2,5 miesiąca ale niema ciśnienia i tak sakwa znowu pusta na dalsze działania.
Pozdrawiamy.